Forum o Harrym Potterze
Nauczyciel
Legilimencja (ang. Legilimency)
"Umys³ nie jest ksi±¿k±, któr± mo¿na otworzyæ i przeczytaæ w wolnym czasie. My¶li nie s± wyryte wewn±trz czaszki, gdzie móg³by je przejrzeæ jaki¶ intruz. Umys³ to rzecz z³o¿ona i wielowarstwowa... To prawda jednak, ¿e ci, którzy opanowali sztukê legilimencji, potrafi±, pod pewnymi warunkami, wedrzeæ siê do umys³u swoich ofiar i poprawnie zinterpretowaæ to, co tam znajd±." - Severus Snape (ZF, rozdzia³ 24, str. 588)
O legilimencji
Legilimencja jest od³amem magii, której nie uczy siê w Hogwarcie (przynajmniej na poziomie SUMów). Umiejêtno¶æ ta pozwala wydobyæ uczucia i my¶li z umys³u jakiej¶ osoby. Dos³ownie to s³owo t³umaczy siê jako 'czytanie w cudzych my¶lach', ale ci, którzy praktykuj± legilimencjê uwa¿aj± to za naiwn± interpretacjê tej¿e sztuki.
Legilimencja jest ³atwiejsza, kiedy rzucaj±cy zaklêcie jest blisko fizycznie swojej ofiary i kiedy jest ona zrelaksowana, bez ochrony lub jest wyj±tkowo wra¿liwa. Kontakt wzrokowy jest czêsto niezbêdny, wiêc jest to bardzo pomocne dla korzystaj±cego z legilimencji, bo mo¿e on werbalnie manipulowaæ swoim celem i tym sposobem mo¿e ³atwiej wykryæ k³amstwo.
Trzeba zauwa¿yæ, ¿e Harry, który chcia³ unikn±æ dyskusji o jego ¶nie, w którym Voldemort rozmawia³ z Rookwoodem, i licznej ilo¶ci snów o Departamencie Tajemnic, nauczy³ siê jednak unikaæ oczu Snape'a - ale Snape na tyle szydzi³ z Harry'ego, ¿e ten zapomnia³ siê i spiorunowa³ wzrokiem Snape'a, a nie co¶ innego (na przyk³ad s³oiki z eliksirami). Snape móg³ zatem odkryæ prawdziwe postêpy Harry'ego i móg³ je przedstawiæ profesorowi Dumbledore'owi, a Dumbledore wyt³uszczy³ to w rozmowie z Harrym po walce (ZF, rozdzia³ 24).
Severus Snape opanowa³ zarówno legilimencjê jak i oklumencjê i jest prawdopodobnie lepszy w oklumencji ni¿ Voldemort w legilimencji, zwa¿ywszy na to, ¿e przetrwa³ tak d³ugo jako podwójny agent w¶ród ¶miercio¿erców.
W ocenie Snape'a, Voldemort jest niezwykle utalentowany pod k±tem legilimencji (ZF, rozdzia³ 24) do tego stopnia, ¿e potrafi niemal zawsze wykryæ czyje¶ k³amstwo. W przeciwieñstwie do Snape'a, nigdy nie by³o pokazane, jak Voldemort wypowiada zaklêcie pozwalaj±ce na spenetrowanie czyjego¶ umys³u, od momentu jego wygl±du w Czarze Ognia do ostatniej sceny w Zakonie Feniksa. Jest zdolny do posiadania cia³ wê¿ów, prawdopodobnie za pomoc± legilimencji. Poprzez jego kontakt z Harrym, móg³ równie¿ 'podsy³aæ' fa³szywe obrazy i wizje do umys³u Harry'ego, gdy ten by³ najbardziej zrelaksowany i podatny na takie rzeczy.
Dumbledore równie¿ na tyle opanowa³ legilimencjê, ¿e mo¿e wykryæ, kiedy kto¶ mu k³amie. Jest równie utalentowany w oklumencji, wiêc mo¿e ukryæ swoje my¶li.
Odk±d dowiedzieli¶my siê, ¿e u¿ywanie veritaserum dozwolone jest w sytuacjach dozwolonych przez Ministerstwo, to podobnie powinno byæ z legilimencj± (Nie powinien istnieæ taki sam zakaz, je¶li chodzi o oklumencjê, bo jest to technika czysto obronna).
* Nauczanie legilimencji w szko³ach mo¿e byæ prawnie zabronione. Na przyk³ad, uczeñ mo¿e musi byæ pe³noletni i/lub musi zdaæ szereg testów, jakie maj± aurorzy. Nale¿y zwróciæ uwagê na to, ¿e nikt nie sugeruje Harry'emu, ¿e powinien siê uczyæ legilimencji w swoim wieku, i ¿e on siê jej nie uczy jako czê¶ci oklumencji (bior±c pod uwagê jego wizjê podczas SUMa z historii magii).
* Voldemort móg³ legalnie lub nie nauczyæ siê legilimencji. Dziêki swoim umiejêtno¶ciom i uroku osobistemu, m³ody Riddle móg³ pozyskaæ sobie kogo¶, kto móg³by mu pomóc uczyæ siê tej sztuki.
* U¿ywanie legilimencji mo¿e byæ albo i nie prawnie zastrze¿one.
- Zwa¿ywszy na efektywno¶æ zbierania informacji przez Ritê Skeeter jako niezarejestrowanego animaga, mo¿na siê tylko domy¶laæ, co by robi³a, gdyby posiad³a zdolno¶æ legilimencji. Czy jest zatem prawdopodobne, ¿e Ministerstwo nie potrafi kontrolowaæ u¿ytkowników legilimencji?
- Snape i Dumbledore nie wydaj± siê mieæ etycznych wyrzutów sumienia z powodu nauczania Harry'ego oklumencji (a w tym celu wykorzystuj± przeciw niemu legilimencjê), ale wygl±da na to, ¿e oni po prostu boj± siê, ¿e to wyjdzie na jaw. Zaaran¿owali dodatkowe lekcje eliksirów dla Harry'ego.
- Jednak¿e, my wiemy, ¿e veritaserum jest u¿ywane w sytuacjach ¶ci¶le zalecanych przez Ministerstwo, ale Snape i Dumbledore u¿ywali go w nag³ych przypadkach (CO, rozdzia³ 35) i nie stosowali siê do przepisów.
* Mog± byæ sytuacje, w których mo¿na normalnie u¿ywaæ legilimencji. Ona mo¿e wiele wyjawiæ. Ministerstwo mo¿e korzystaæ z legilimencji, kiedy ma do czynienia z mugolami.
Przypadki, w których mog³a byæ u¿yta legilimencja:
-> "Snape przeszy³ Harry'ego wzrokiem. Harry wzbi³ wzrok w pod³ogê." (KF, rozdzia³ 10, str. 186)
To jest tu¿ po incydencie z górskim trollem, a profesor McGonagall w³a¶nie spyta³a trójkê przyjació³, czemu nie s± w swoich dormitoriach, tu¿ przed tym, jak Hermiona zaczê³a k³amaæ w obronie Harry'ego i Rona. Odk±d Harry spojrza³ siê w inn± stronê, nie mia³ kontaktu wzrokowego ze Snape'em, ten móg³ mieæ trudno¶ci z wykryciem, czy historyjka Hermiony jest zmy¶lona, czy nie.
-> "Mo¿e Harry to sobie wmawia³, ale wydawa³o mu siê, ¿e [...] Snape naprawdê uwzi±³ siê na niego. Czy to mo¿liwe, by dowiedzia³ siê, ¿e odkryli prawdê o Kamieniu Filozoficznym? Ale jak? Czasami mia³ jednak dziwne wra¿enie, ¿e Snape po prostu czyta w ich my¶lach." (KF, rozdzia³ 13, str. 230)
To tylko przypuszczenia Harry'ego.
-> "On k³amie... On k³amie..." (KF, rozdzia³ 17, str. 302)
Voldemort o Harrym, kiedy ten mu powiedzia³, ¿e zobaczy³ w Zwierciadle Ain Eingarp Dumbledore'a ¶ciskaj±cego mu rêkê, i ¿e zdoby³ Puchar Domów dla Gryffindoru.
-> "A teraz... Dlaczego nie oddajesz mi Kamienia, który spoczywa w twojej kieszeni?" (KF, rozdzia³ 17, str. 302)
Voldemort do Harry'ego. To jest prawdziwa oznaka legilimencji, bo Voldemort dok³adnie wie, gdzie znajduje siê Kamieñ, odk±d Harry sob± nie w³ada³ na tyle, ¿eby temu zaprzeczyæ jakim¶ gestem.
-> "Nie po raz pierwszy Snape zrobi³ na Harrym wra¿enie cz³owieka, który czyta w cudzych my¶lach." (KT, rozdzia³ 5, str. 86)
To by³o chwilê po tym, jak Snape zapyta³ siê Harry'ego i Rona "Co zrobili¶cie z samochodem?", po tym, jak z³apa³ ich po ich podró¿y lataj±cym samochodem pana Weasleya do Hogwartu.
-> "Dumbledore przygl±da³ siê Harry'emu badawczo. Spojrzenie jego bystrych, bladoniebieskich oczu sprawia³o, ¿e Harry czu³ siê, jakby go prze¶wietlano rentgenem." (KT, rozdzia³ 9, str. 159)
Snape w³a¶nie zasugerowa³, ¿e Harry wcale nie jest szczery w stosunku do niego i dyrektora, je¶li chodzi o sprawê nieobecno¶ci trójki przyjació³ na uczcie z okazji Halloween, podczas gdy Harry, Ron i Hermiona byli na przyjêciu z okazji rocznicy ¶mierci Prawie Bezg³owego Nicka (ca³kiem poprawne my¶lenie, nie wymagaj±ce wcale legilimencji, ¿eby siê o tym przekonaæ).
-> "Snape patrzy³ siê prosto na niego. (...) 'Wie, ¿e to ja. (...) Za³o¿ê siê, ¿e wie.' " (KT, rozdzia³ 11, str. 199)
Dos³ownie po akcji dywersyjnej na eliksirach, której celem by³o zdobycie skórki boomslanga, w której Harry równie¿ bra³ udzia³. Harry odwróci³ uwagê wszystkich, dziêki czemu Hermiona mia³a woln± drogê do prywatnych zapasów Snape'a.
-> "Snape te¿ patrzy³ na Harry'ego jako¶ dziwnie: by³o to przenikliwe, badawcze spojrzenie..." (KT, rozdzia³ 11, str. 206)
By³o to po pierwszym przemówieniu Harry'ego w mowie wê¿ów.
-> "Snape ¶widrowa³ go spojrzeniem. Przypomina³o spojrzenie hipogryfa. Harry bardzo stara³ siê nie mrugn±æ. (...) Malfoy nie ma halucynacji. (...) Je¶li g³owa by³a w Hogsmeade, to by³a tam i reszta ciebie." (WA, rozdzia³ 14, str. 297)
Snape przes³uchuje Harry'ego w sprawie incydentu rzucania b³otem w Malfoya w Hogsmeade, po doniesieniu Malfoya o tym zdarzeniu Snape'owi. Harry próbuje spogl±daæ niewinnie na Snape'a, ale nie zdaje sobie sprawy, z kim ma do czynienia.
-> "Harry przegryz³ wargi. Nie wiedzia³, co siê w³a¶ciwie wówczas sta³o, i nie chcia³ siê do tego przyznaæ - ale Snape zadawa³ siê domy¶laæ prawdy." (WA, rozdzia³ 14, str. 299)
Poprzez oszczerstwa Snape'a na temat ojca Harry'ego, ten zaatakowa³ s³ownie Snape'a i powiedzia³, ¿e Dumbledore opowiedzia³ mu o tym, jak James uratowa³ Snape'a. Snape w³a¶nie ustala, co Harry mo¿e wiedzieæ o tym zaj¶ciu.
-> "Albo... instrukcje, jak dostaæ siê do Hogsmeade, omijaj±c dementorów?
Harry zamruga³ powiekami. W oczach Snape'a zap³on±³ triumf." (WA, rozdzia³ 14, str. 300)
Harry spotka³ siê ze spojrzeniem Snape'a po tym, jak ten kaza³ mu wywróciæ kieszenie na lew± stronê. Wypad³y z nich sprawunki z Hogsmeade i Mapa Huncwotów w swojej 'czystej' postaci. Reakcja Harry'ego co do tego przedmiotu wskazywa³a na to, ¿e jest to przedmiot mu cenny. Od tego¿ jednak momentu, Snape próbuje tak zaczarowaæ Mapê, aby wyjawi³a swój sekret.
-> "Nie k³am!(...) Przede mn± nie mo¿na k³amaæ, zawsze to wykryjê!" (CO, rozdzia³ 1, str. 15)
Zdanie skierowane do Glizdogona, dotycz±ce jego powrotu do Voldemorta.
-> "Jeste¶ ju¿ o wiele silniejszy, mój panie...
K³amiesz" (CO, rozdzia³ 1, str. 16)
-> "Ja... ja my¶la³em, ¿e ona mo¿e siê przydaæ, panie...
K³amiesz" (CO, rozdzia³ 1, str. 17)
-> "Nie k³am przed Lordem Voldemortem, mugolu, bo on to pozna... zawsze poznaje..." (CO, rozdzia³ 1, str. 21)
W tym przypadku Voldemort z ca³± pewno¶ci± nie mia³ kontaktu z Frankiem Brycem, jednak¿e ten nie mia³ pojêcia, z kim rozmawia.
-> "Nie k³am mi tu w ¿ywe oczy - sykn±³ Snape, ¶widruj±c go swoimi bezdennymi czarnymi oczami. - Skórka boomslanga. Skrzeloziele. Mia³em je w sowim prywatnym magazynku i wiem, kto mi je ukrad³." (CO, rozdzia³ 27, str. 539)
Harry ignorowa³ zaczepki Snape'a do czasu, gdy ten zmusi³ go do spojrzenia mu w oczy. Harry my¶li, ¿e wzmianka o skórce boomslanga musi odnosiæ siê do wydarzeñ sprzed dwóch lat (tj. KT, rozdzia³ 11), czyli wtedy, gdy by³ na drugim roku i wraz z Ronem i Hermion± warzy³ Eliksir Wielosokowy. Harry nie wiedzia³ o innych próbach czy te¿ udanych rabunkach magazynu Snape'a, wiêc Snape nic by z Harry'ego nie wyci±gn±³ za pomoc± legilimencji. Je¶li chodzi o skrzeloziele, logiczne jest, ¿e Snape podejrzewa³ Harry'ego, gdy¿ ten u¿y³ tej ro¶liny podczas drugiego zadania Turnieju Trójmagicznego, a w tym samym dniu (prawdopodobnie) Snape odkry³, ¿e nie ma owej ro¶liny. Nawet gdyby poprzez legilimencjê dowiedzia³ siê, ¿e to Zgredek ukrad³ je dla Harry'ego, Harry w tym momencie nie my¶la³, JAK Zgredek siê o nim dowiedzia³, wiêc Snape nie móg³ nic wyczytaæ z reakcji Harry'ego na to pytanie.
Zrodlo: http://sfp.net.pl/
Offline