FORUM O HARRYM POTTERZE

Forum o Harrym Potterze

Ogłoszenie

UWAGA !Forum przeznaczone do wymiany pogl±dów. Zapraszam do zachêcania kolegów i kole¿anek do rejestracji oraz udzielania siê na forum !

  • Index
  •  » AntyClub
  •  » Historia Krucjaty przeciwko pogañskiemu Potter'owi

#1 2009-04-12 09:14:14

Harry Potter

Nauczyciel http://www.hpschool.pl/zdjecia/Gryffindor.gif

Zarejestrowany: 2008-07-15
Posty: 163
Punktów :   

Historia Krucjaty przeciwko pogañskiemu Potter'owi

Nic tak nie dzia³a na popularno¶æ ksi±¿ki, jak negatywna reklama, zw³aszcza je¶li obiekt z³a przeznaczony jest dla nieletnich. Z³a reklama to mit. Któ¿ nie s³ysza³ o Harrym Potterze? To pytanie budzi jedynie u¶miech na twarzy, bo nawet odizolowani od wspó³czesnej kultury maj± go na ustach. Zawdziêczamy to tzw. antypotteryzmowi napêdzanemu g³ównie przez ortodoksyjny kler, który stanowi³ wrêcz doskona³± podporê dla propagowania Pottera- sta³ siê jego najprzedniejszym "aposto³em". Harry zosta³ przet³umaczony na oko³o 50 jêzyków(w tym na ³acinê, staro¿ytn± grekê, irlandzki, walijski, zulu i wiele innych tak¿e wygasaj±cych jêzyków). Zdaje siê, ¿e ich liczba przewy¿szy³a ju¿ liczbê t³umaczeñ Biblii. Tylko jaki w tym sens?

"(...)Wtedy zrozumia³em przede wszystkim, ¿e dzieci i m³odzie¿ w Anglii i w Stanach opanowa³o jakie¶ szaleñstwo na punkcie tej ksi±¿ki, ¿e czego¶ takiego jeszcze nigdy nie by³o. A poniewa¿ mam du¿e zaufanie do dzieci i m³odzie¿y, chcia³em siê dowiedzieæ, co w tej ksi±¿ce jest takiego, co to szaleñstwo wywo³a³o"- powiedzia³ mi Andrzej Polkowski, t³umacz polskiej wersji Harry'ego Pottera. Podobnie niemal ca³y ¶wiat pozna³ Harry'ego Pottera i jednocze¶nie rozpoczê³a siê walka z jego rzekomym okultyzmem . Wszystko zaczê³o siê od kilku tanich brukowców, które wtedy oprócz rewelacji na temat Pottera usilnie stara³y siê szukaæ gor±cych informacji o dawnym zwi±zku autorki J.K.Rowling z dilerem narkotyków. Przypuszczalnie dziêki temu w³±czy³ siê kler. Nastêpnie pastorzy, ksiê¿a, szukaj±cy taniej sensacji pseudoautorytety i ca³e rzesze rodziców zaczêli paliæ, obra¿aæ i niszczyæ wszystko, co potterowskie. Wiêkszo¶æ z tych przeciwników nigdy nie czyta³a Harry'ego Pottera, poniewa¿ jak siê szczególnie agresywni t³umaczyli- „nie chc± znaku bestii”. Jednym z pierwszych antypotterowców i wedle wszelkich wskazañ pierwszym z niekatolickich przeciwników by³ Pierre Bruno, wyk³adowca socjologii na uniwersytecie z Dijon. W "Liberation" w 2000 roku przedstawi³ koncepcjê seksisowskiego Pottera, ale skoro g³o¶niejsi byli teraz ksiê¿a katoliccy, nie by³o mowy o wielkiej s³awie Bruno. Publicysta pos±dzi³ Pottera nie tylko o seksizm, ale tak¿e o faszyzm i nierównouprawnienie, a przez to, ¿e te fanaberie nie by³y zbyt zrozumia³e dla pospólstwa, a dzieciom nie nale¿a³o t³umaczyæ tych zarzutów, tak nieuniwersalna informacja nie mog³a pój¶æ w eter. £atwiejszym i bardziej przypadaj±cym do podniebienia antypotterowców by³o prymitywne has³o: "Harry to antychtyst". A skoro zakazany owoc smakuje najlepiej, Harry zacz±³ sprzedawaæ siê lepiej ni¿ ¶wie¿e bu³eczki. Niekoñcz±ca siê wojna ko¶cio³a z coraz lepiej sprzedaj±cym siê Potterem wzmaga³a siê. Dochody i s³awa oszczerców wzrasta³y, a wiêc „prawdziwi”, „ideowi” antypotterowcy zostali str±ceni do lamusa. Harry swobodnie wchodzi³ w politykê i kulturê. Antypotteryzm wyodrêbni³ siê jako oddzielna dziedzina biznesu i kariery. W koñcu za posiadanie Pottera w kilku katolickich szko³ach Australii prowadzonych przez Ko¶ció³ Adwentystów grozi³a grzywna, a nawet usuniêcie. Na zachodzie za¶ powstawa³ potê¿ny ruch ludzi kierowanych przez wrêcz politycznego pastora Jacka Brocka. Formalnie by³o to potê¿ne zrzeszenie antypotterowców, panicznie przera¿onych pytaniami dziennikarzy, z regu³y zawsze stronniczych dla Pottera. By³ to rzeczywi¶cie rozjuszony spêd wrogo nastawionych i prowincjonalnych cz³onków kó³ek ró¿añcowych, których „fuhrerem” by³ w³a¶nie pastor Jack Brock. Na miejscu spotkañ ka¿dy wyci±ga³ nowo kupione w celu poprawienia swojej reputacji produkty ze s³awnym, magicznym napisem "Harry Potter" i po kolei wrzuca³ do ognia, czuj±c przez to rozgrzeszenie. Faktem jest, ¿e nieliczni uczestnicy takich spêdów czytali Pottera- prêdzej wyrywali ksi±¿ki dzieciom, które przez jakie¶ czary zaczê³y czytaæ. Takie postêpowanie najlepiej kojarzy siê historykom z paleniem czarownic w Salem (ruch antypotterowski Jacka Brocka mia³ swoje miejsce w tym samym stanie)- tam jednak dzieci uprzykrza³y ¿ycie doros³ym. Czy¿by to by³ rewan¿?

Si³a antypotteryzmu wzrasta³a, a w Polsce nadal jeszcze pomijano Pottera. Bronis³aw Kledzik, redaktor naczelny wydawnictwa Media Rodzina opowiedzia³ mi o s³ynnym zak³adzie dotycz±cym ksi±¿ki: "Za³o¿y³em siê [z Robertem Gamble, w³a¶cicielem wydawnictwa Media Rodzina] o to, ¿e w Polsce ¿aden redaktor, ksi±dz lub inna znana postaæ nie powie niczego z³ego o Potterze. Mia³em za to dostaæ 10 dolarów. Zak³ad mia³ trwaæ przez ca³y rok i kiedy zosta³y mi tylko dwa miesi±ce, wygrywa³em- podnios³em stawkê do 100. (...) I nagle dowiadujê siê, ¿e ksi±dz proboszcz z parafii ¦wiêtego Augustyna mówi: "Nie ma rozgrzeszenia dla Harry'ego Pottera". Po mojej zap³acie Robert pojecha³ do wroc³awskiego ko¶cio³a i po³o¿y³ ksiêdzu proboszczowi wygran± na tacê!". Polski antypotteryzm narodzi³ siê w³a¶nie we Wroc³awiu. Stamt±d zacz±³ biæ silny impuls zwiastuj±cy burzê pieniêdzy, oszczerstw i s³awy. Wygranym by³o jednak wydawnictwo Media Rodzina, którego dochód z Harry’ego Pottera niew±tpliwie wzrós³ o wiele bardziej, ni¿ p³ace wszystkich polskich oszczerców Pottera razem wziêtych. W ka¿dym razie brukowce ruszy³y i po kilku miesi±cach ca³a Polska zna³a Harry'ego -okultystê. W miêdzyczasie moda na pokemony zaczê³a przybieraæ demoniczny wyraz, a wiêc korzystne dla antypotterowców by³o poszerzenie wiedzy o Potterze w Polakach przez ulotki, które zazwyczaj rozpoczyna³y siê s³owami: "RODZICU!!! CZY WIESZ JAK BARDZO TWOJEMU DZIECKU ZAGRA¯AJ¡ HARRY POTTER I POKEMONY?"- tak wiêc dwa wilki w owczej skórze mia³y siê piec na jednym ogniu. W tamtych czasach Potter by³ ksi±¿k± o bardzo wysokim priorytecie, traktowan± niezwykle powa¿nie przez zdezorientowanych i niedoinformowanych rodziców jako szkodnik, którego nale¿y siê pozbyæ. Ludzie, którzy ulegli pog³osowi mediów i nie potrafili wykrzesaæ z siebie choæ trochê w³asnej perspektywy, z klapami na oczach walczyli z Harry'm Potterem, nie dopuszczaj±c do premier ekranizacji ksi±¿ek. Najbardziej fanatyczni okazali siê wiejscy ksiê¿a, którzy wrzeszczeli z ambon, ¿e nie dopuszcz± dzieci opêtanych przez Pottera do komunii i bierzmowania (patrz P.S.). Na szczê¶cie Polacy okazali siê bardziej wyrachowani i zamiast niszczyæ cenne ksi±¿ki na stosach, woleli dostaæ przynajmniej parê groszy za makulaturê lub sprzedaæ je na internetowych aukcjach. W koñcu narastaj±cy antypotteryzm sta³ siê coraz bardziej groteskowy w swym dzia³aniu. Propagowano, ¿e autorka jest satanistk± i okultystk±, przedstawiaj±c czarno-magiczny obrzêd na stronie numer 666 w czwartym tomie. Poza tym kr±¿y³y pog³oski, ¿e w hurtowniach ksi±¿ka sprzedawana jest za 6, 66 z³. Wszystko to by³o oczywi¶cie ogromn± przesad±, poniewa¿ czwarty tom w oryginale nie liczy nawet 640 stron. Cena 6,66 jest poza tym zbyt nisk± jak na tak popularn± ksi±¿kê. Psychozê jednak uda³o siê osi±gn±æ we wspania³ym stylu.

Nie sposób milczeæ o dr. Agnieszce Fuliñskiej- t³umaczce literatury fantasy, która z uporem maniaczki stara³a siê dorwaæ do s³awy piekielnej albo niebiañskiej (wszystko jedno, s³awa to s³awa). Szokuj±cym zjawiskiem okaza³ siê wywiad z ni± i pisark± ksi±¿ek fantastycznych Dorot± Terakowsk± o Harry'm Potterze w „Gazecie Wyborczej”- szokuj±cy bardziej dla redaktorów ni¿ dla czytelników, poniewa¿ to redakcja zosta³a wrêcz drastycznie zasypana mailami, a forum portalu Gazeta.pl zaczê³o pêkaæ w szwach. "Harry mo¿e zamkn±æ nasze horyzonty, nim nam je otworzy", mówi³a Fuliñska. Pani Agnieszka uzna³a Harry'ego za egoistê, poniewa¿ ze swojego sk±pstwa, nie daje swoim przyjacio³om prezentów na Bo¿e Narodzenie; Harry jest tak¿e k³amc±, który nigdy nie jest za to karany, a mugole to metafora bezwarto¶ciowych ludzi. Faktem jest, ¿e J.K.Rowling opisa³a czêsty wyraz hojno¶ci Pottera dla swoich przyjació³, a wiêc sk±pstwo odpada. Pani Fuliñska tendencyjnie interpretowa³a ksi±¿ki o Harry'm Potterze. Najlepsze jest jednak to, ¿e pani Fuliñska, choæ zapanowa³a na kilka dni jako obiekt nienawi¶ci i potêpienia, jeszcze w styczniu 2005 za¶wiadczy³a o swoim "nawróceniu". Jej wypowied¼ z okazji premiery pi±tego tomu Pottera zaskoczy³a wszystkich zainteresowanych antypotteryzmem polskim. Trudno uwierzyæ w takie przeobra¿enie na ³amach mediów. Wywiad w „Gazecie Wyborczej” by³ „koncertem z³a” kobiety, która wyra¼nie uwziê³a siê na Harry'ego Pottera i wychwyci³a w nim kilka niedomówieñ. Byæ mo¿e by³ to wyraz zazdro¶ci albo chêæ wspiêcia siê na cudzych garbach do s³awy i sukcesu, w ka¿dym razie pani Fuliñska podczas swojej wypowiedzi o cudownej magii Harry'ego ¿yj±cej w ludziach wygl±da³a w oczach potterowców ma³o dostojnie... Ta sprawa podobna by³a do krótkiego sukcesu innego antypotterowca- Pierre'a Bruno. Wywiad z pani± Terakowsk± w tym samym wydaniu Gazety Wyborczej by³ czym¶ w rodzaju negatywu wywiadu z Fuliñsk±, przez co pisarka za¶wieci³a w oczach mi³o¶ników Harry'ego. Potterowcom utrwali³a siê g³êboko w pamiêci wypowied¼ Terakowskiej: "Zawsze to doro¶li wybieraj± dzieciom lektury. Na ogó³ s± to ksi±¿ki zacne i warto¶ciowe, ale nudne. W ten sposób doro¶li skutecznie zniechêcili dzieci do czytania. Bo ka¿de dziecko jest czytelnikiem okrutnym- nie interesuje go ranga autora, ilo¶æ dobrych recenzji jakie otrzyma³, jego nagrody, ordery i odznaczenia, zas³ugi dla "krzewienia warto¶ci", jego artyzm, a tylko to, czy ksi±¿ka jest ciekawa, czy nie. Je¿eli jest nudna, bez lito¶ci rzuc± j± w k±t". Poza tym pisarka stwierdzi³a, ¿e Potter powinien wej¶æ do kanonu lektur szkolnych.

Kler natomiast nie ustêpowa³. Coraz s³awniejsi egzorcy¶ci stawali siê teraz nie stra¿nikami duszy, lecz Pottera, którego w ¿adnym wypadku nie mo¿na by³o dopu¶ciæ do Bo¿ej owczarni. Niezrozumienie przes³ania Pottera i obecno¶æ magii w nim by³a powodem licznych oskar¿eñ J.K.Rowling o czarodziejstwo. W samej Japonii chrze¶cijanie rozpoczêli wielkie palenie ksi±¿ek o Potterze. W szko³ach i liceach ksiê¿a zaczêli barbarzyñsko traktowaæ potterowców. Urz±dzali te¿ jak i w Polsce katechezy przeciw Potterowi, które raczej nie przynosi³y ¿adnych efektów, oprócz poszerzania fascynacji Potterem. Inicjatorem takich dzia³añ by³o Radio Maryja z ksiêdzem Rydzykiem na czele. Dziêki katolickim g³osom w domach i miejscach publicznych Potteryzm rozwin±³ siê jak nigdy w Polsce. Na temat tych oskar¿eñ powiedzia³ mi tak¿e pan Gamble, w³a¶ciciel wydawnictwa Media Rodzina: "Zawsze je¿eli co¶ osi±ga dobry sukces, jest pod lup±. Ja jako chrze¶cijanin i pastor uwa¿am, ¿e ksiê¿a po prostu nie zauwa¿aj± tego, ¿e Harry toczy walkê ze z³em, w ka¿dym tomie!(...) Pewna kobieta uwa¿a, ¿e wyobra¼nia jest niebezpieczna. Ja jednak uwa¿am, ¿e nie mo¿na zakazywaæ dzieciom nawet wiary w ¦w. Miko³aja! Harry te¿ nie mo¿e byæ czytany przez przedszkolaków, poniewa¿ uznaj±, ¿e to prawda, lecz przez wiêksze. To tylko bajka oparta na wyobra¼ni. Wed³ug mnie magia wyobra¼ni jest zdrowa. Jednak tak samo uwa¿am, ¿e magia w dos³ownym tego s³owa znaczeniu, typu przeklinanie ludzi i rzucanie kl±tw mo¿e byæ niebezpieczna. Terapi± dla dziecka, które uwierzy³o, czyli tego mniejszego, jest zwyk³e pój¶cie na wystêp Davida Copperfielda. Oto magia, któr± uwielbiam!". W koñcu zbli¿a³o siê jednak wiêkszej rangi wydarzenie. Zbli¿a³ siê wiekopomny koniec epoki antypotteryzmu. Na wszystkich spad³ grom z jasnego nieba – z Watykanu. Podczas rozmów cz³onkowie New Age i sekty Raelian z Watykanem, 3 lutego 2003 roku przedstawiciele papie¿a przy okazji powiedzieli, ¿e Ko¶ció³ Katolicki nie ma nic przeciwko ksi±¿kom o Harry'm Potterze, w których jest opisana historia o walce dobra ze z³em.. Tê zaskakuj±c± informacjê od razu przechwyci³o Radio Watykan. Od tego czasu ca³a dzia³alno¶æ antypotterowska ksiê¿y natychmiast zosta³a zatrzymana. Wydawcy Pottera po tak dzikiej przeja¿d¿ce do sukcesu teraz odetchnêli z ulg±. Autorka Harry'ego Pottera, która jak dot±d stroni³a od wypowiadania siê na temat tych oskar¿eñ, raczy³a powiedzieæ, ¿e nie wierzy w magiê i nigdy nie pozna³a czytelnika, któryby chcia³ nauczyæ siê czarów. Harry ju¿ nie jest tak straszny jak go opisuj±. Moda na robienie szybkiej kariery wywrotowca przeciwnemu Potterowi skoñczy³a siê. Pozostali jednak ekstremi¶ci, którzy nadal dzia³ali na korzy¶æ szerzenia z³ego (ale jak z³ego!) Pottera (np. niektórzy pos³owie Prawa i Sprawiedliwo¶ci podkre¶laj±cy w przemówieniach rozpoczêcie „walki z tzw. „potteromani±”). Pozosta³a jednak nadzieja, ¿e antypotteryzm wróci.

I powróci³. Nie na ¶wiatow± skalê, lecz w formie najbardziej zwyrodnia³ej. Poprzednie, inteligentniejsze formy przekazywania dowodów na z³o w Potterze by³y w miarê przyzwoite- zniewa¿a³o i doskonale reklamowa³o zarazem tylko Pottera. Tu mamy do czynienia z ¿ywym propagowaniem okultyzmu i satanizmu, a w szczególno¶ci przedstawicieli tych od³amów religijno-filozoficznych: „Najgorszego Cz³owieka na ¦wiecie” (Aleistera Crowleya) i „Czarnego papie¿a” (Antoine'a LaVeya). Tu poznaje siê anatomiê szaleñstwa i antychrze¶cijañstwa. Tu zainteresowani dotkniêci s± chêci± niepoprawnego zapanowania nad swoim, a przede wszystkim czyim¶ losem, co w Potterze jest wyra¼nie potêpione. O takie z³o oskar¿any jest Potter i przez tak± reklamê ludzie sami potrafi± siê przekonaæ o istnieniu lub nieistnieniu tego z³a. Tu podane s± nie mo¿liwo¶ci zagro¿eñ, ale ich ¼ród³a. Tak± propagandê miêdzy innymi prowadzi Stanis³aw Krajski. Jest on dziennikarzem „Naszego Dziennika”. Autorem popularnych artyku³ów „Harry Potter i czarna magia”, „Harry Potter i ksi±¿ka katolicka”, a tak¿e ksi±¿ki „Magiczny ¶wiat Harry’ego Pottera”, których aspekty omówi³ w programie TVP. Krajski propaguje tak¿e pogl±dy s³ynnego egzorcysty Gabriela Armotha jak na przyk³ad: „za gor±czk± potteromanii kryje siê podpis króla ciemno¶ci, czyli diab³a”. Nie jest to dziwna postawa pana Krajskiego, poniewa¿ krytykuje on z regu³y wszystkie opisywane przez niego nowe trendy i zwi±zane z tym popularne programy telewizyjne i ksi±¿ki.

Antypotteryzm nie rozwija³ siê w ¶wiecie arabskim i ¿ydowskim. Dlaczego? Niewiele krajów arabskich wyda³o Pottera w swoich, ojczystych jêzykach. Wszyscy wykszta³ceni i pracuj±cy ludzie pos³uguj± siê m. in. w Egipcie jêzykiem angielskim, a wiêc importowano tam ksi±¿ki w jêzyku oryginalnym. Zaskakuj±ce jednak sta³y siê pogl±dy ¿ydów na temat Pottera. Co roku w Izraelu z okazji ¶wiêta Paschy odbywaj± siê ró¿nego rodzaju obrady (m. in. kabalistów). Podczas gdy chrze¶cijanie walczyli z Potterem, ¿ydzi, którzy jak wiadomo ustanowili prawa potêpiania okultyzmu i chiromancji, uznali Harry'ego za pierwszorzêdn± po Biblii i Talmudzie lekturê dla m³odego adepta religii. Do dzisiaj najs³awniejszym entuzjast± ksi±¿ek o Potterze w ¶wiecie ¿ydowskim jest rabin Moshe Rosenberg. Dla niego Harry bardziej przypomina postaw± raczej króla Salomona ni¿ czarownika diab³ów. Inni rabini uznali Harry'ego za najlepsze kompendium wiedzy religijnej dla dzieci i m³odzie¿y.

Antypotteryzm na ¶wiecie mo¿e byæ win± kapitalistycznego piek³a zazdro¶ci ludzi mediów i przewra¿liwienia niektórych ksiê¿y. Jak wiadomo czary, chiromancja, wró¿enie i okultyzm s± zabronione przez Ko¶ció³, a na pierwszy rzut oka w Potterze widaæ g³ównie te aspekty. Byæ mo¿e dlatego, ¿e ¶wiatowa Kaba³a dopiero siê odradza, a nie wszyscy ludzie maj± tyle wyobra¼ni, by zrozumieæ metafory Harry’ego Pottera. A wiêc: Dlaczego wiêc to wró¿ki ratowa³y ¦pi±c± Królewnê? Czy Alicja w Krainie Czarów nie jest demoniczna przez swoje spirytystyczne podró¿e poza cia³em? Czy Kopciuszek nie pope³ni³ grzechu, przyjmuj±c magiczn± pomoc od czarownicy? Czy Brzydkie Kacz±tko nie kszta³ci w dzieciach patologii? Na takie pytania ksiê¿a odpowiadaj± wymijaj±co- „Ale to nie jest tego typu okultyzm”- albo- „Potter jest najbardziej nasi±kniêty okultyzmem i reklamuje to wprost”. Wojna z ksi±¿k± jest wrêcz ironicznym zjawiskiem w¶ród instytucji uwa¿anych za powa¿ne. Je¶li co¶ mo¿e staæ za Potterem to tylko i wy³±cznie szatan. Ale mimo wszystko szatan z pieniêdzmi. Ca³y antypotteryzm ¶mierdzi siark± sukcesu i pieniêdzy. Czy komu¶ oprócz pospólstwa bez mo¿liwo¶ci wypowiedzenia siê w mediach chcia³oby siê po przeczytaniu Pottera bez uprzedzeñ, wpa¶æ w nag³± chêæ odprawiania czarnych mszy?!

P.S.: Pomin±³em epizod oskar¿enia Rowling o plagiat z „Pana Kleksa” w „Faktach i Mitach”. Nie ukrywam, ¿e powy¿sze m.in. omówienie straszenia przez ksiê¿y niedopuszczeniem dzieci do sakramentów ze wzglêdu na czytanie Pottera opar³em na wypowiedziach rodziców i m³odych czytelników z kilku artyku³ów tego pisma.


"(...) Harry siedzia³, wpatruj±c siê w Snape'a i wyobra¿aj±c sobie najgorsze rzeczy jakie mog³yby mu siê wydarzyæ. Gdyby tylko wiedzia³, jak rzuciæ zaklêcie Cruciatus... Roz³o¿y³by go na pod³odze i patrzy³, jak miota siê i dygoce (...)"

http://img113.imageshack.us/img113/9196/harryer8.gif

Offline

 
  • Index
  •  » AntyClub
  •  » Historia Krucjaty przeciwko pogañskiemu Potter'owi

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.027 seconds, 8 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.teenagerworld.pun.pl www.shounenforum.pun.pl www.downloadjava.pun.pl www.wggig.pun.pl www.ez20092010.pun.pl